Darmowa dostawa od 399 zł
Darmowa dostawa od 399 zł
Zwroty do 30 dni
Zwroty do 30 dni
Ponad <strong>17000</strong> produktów
Ponad 17000 produktów

Książka Skazany na Wimbledon

Książka Skazany na Wimbledon
39,99 zł
Kupuj i oszczędzaj z
Programem Lojalnościowym
Wysyłamy w 48h
Magazyn centralny al. Bohaterów Września 12 ul. Puławska 531
0 szt. 0 szt. 1 szt.

Skazany na Wimbledon

39,99 zł Skazany na Wimbledon
    ST66777
Skazany na Wimbledon Prestiż, pot i łzy. Wimbledon od kuchni Każdy fan tenisa marzy, by choć...więcej

Skazany na Wimbledon

Prestiż, pot i łzy. Wimbledon od kuchni

Każdy fan tenisa marzy, by choć raz zobaczyć Wimbledon na żywo. Artur Rolak śledzi rywalizację na kortach najstarszego turnieju tenisowego świata nieprzerwanie od 1992 roku. Rozmawiał z najlepszymi zawodnikami, bywał w miejscach dostępnych dla niewielu i zna opowieści, które nigdy nie ujrzały światła dziennego. Do teraz.

Historia ręcznika pewnej tenisistki, który wylądował na głowie autora. Dziennikarz udający ochroniarza, by dostać się na teren turnieju. „Strzelanina” pomiędzy Radwańską a Kuzniecową.

Tej książki nie można postawić na półce wśród encyklopedii. Nie jest to po prostu historia Wimbledonu. To historia turnieju według Artura Rolaka – człowieka, który został skazany na Wimbledon. Mimo że wcale się o to nie prosił.

"Od dziecka marzyłem, żeby chociaż raz zagrać na Wimbledonie. Zagrałem 14 razy i dobrze rozumiem, dlaczego Artur jeździ tam od 27 lat. Nic dziwnego, że nazbierał aż tyle anegdot. Słusznie zastrzega we wstępie, że to nie jest encyklopedia turnieju. To spacer za kulisami Wimbledonu, na który serdecznie zapraszam wszystkich fanów tenisa."

Łukasz Kubot

'Podróż z Arturem Rolakiem po jego Wimbledonie sprawia frajdę z wielu powodów. Opowieść jest soczysta jak zieleń kortów w pierwszym dniu turnieju, smaczna jak Pimm’s w upale, zaskakująca jak serwis Ivaniševicia. To odkrywanie najprawdziwszego obrazu wydarzeń w dzielnicy SW19. Powód jest oczywisty, choć nieco skrywany za kompetencją – to wysoka temperatura uczuć autora do tenisa. Nie kryjmy – zwłaszcza do tenisistek."

Krzysztof Rawa, „Rzeczpospolita”

"Napisał to reporter widzący szerzej, dbający o każde słowo, celnie puentujący zdarzenia. Gorąco polecam. 27 lat temu wysłałem go na pierwszy turniej tenisowy i... do tej pory nie wrócił. O trawie Wimbledonu wie więcej niż najstarszy konik polny."

Jerzy Chromik, TVP Sport